Wzmacnianie przewagi konkurencyjnej jeszcze nigdy nie miało tak dużego znaczenia. Dotyczy to zarówno przedsiębiorstw małych, średnich, jak i dużych. Przyczyn takiego stanu należy szukać w stałym poszerzaniu się grona producentów działających na rynku, różnorodności towarów zalewających globalny rynek i zmieniających się preferencjach konsumentów, którzy są coraz bardziej świadomi swoich potrzeb.
Z „Europejskiego Raportu Konkurencyjności 2014” zaprezentowanego przez Komisję Europejską wynika, że największą słabością polskiej gospodarki nadal są inwestycje w innowacje. Wydatki na badania i rozwój wynoszą mniej niż połowę średniej unijnej (0,9 proc. PKB, średnia UE 2,06 proc.)i pochodzą głównie z sektora publicznego. Sektor przedsiębiorstw odpowiada jedynie za 37,2 proc., podczas gdy średnia unijna w 2012 r. wyniosła 63 proc. Na tle całej UE Polska jest postrzegana, jako kraj o słabej konkurencyjności, ale z dużym potencjałem. Aby go wykorzystać, Polska powinna przede wszystkim zacieśnić relacje między środowiskiem akademickim i przedsiębiorstwami, zachęcać do prowadzenia komercyjnych badań oraz znacznie zwiększyć poziom innowacji. Zdaniem ekspertów, w obecnym czasie czynnikiem niewątpliwie sprzyjającym podejmowaniu wysiłków w tym kierunku jest stosunkowo łatwy i szeroki dostęp do finansowania. W tej dziedzinie, według sprawozdania Banku Światowego z 2014 r. „Doing business”, Polska znajduje się na drugim miejscu w UE. Analizując dane dotyczące instalacji robotów w Polsce na przestrzeni ostatnich trzech lat, można zauważyć, że następuje powolny wzrost – na koniec grudnia 2013r. w polskich przedsiębiorstwach pracowało ok. 7,7 robotów przemysłowych (tj. o 5 proc. więcej niż w roku 2012). Obecny wskaźnik gęstości robotyzacji w Polsce (tj. liczba robotów przypadająca na 10 tys. pracowników przemysłu) wynosi 19 i jest tylko o 5 punktów wyższa niż trzy lata temu. Mimo rosnącej liczby robotów dynamika tego wzrostu wciąż jest niższa niż w innych krajach. Niestety, jednocześnie wyczerpują się tanie źródła energii i surowce produkcyjne. Koszty produkcji nieubłaganie rosną i najszybszym sposobem optymalizacji parametrów produkcji pozostaje poszukiwanie oszczędności w samej produkcji. A to mogą zapewnić tylko inwestycje w zaawansowane technologie. Warunki ku temu są jeszcze bardzo sprzyjające - Mamy dostęp do wszystkich światowych technik, pracowitą i ambitną kadrę inżynierską, wciąż niskie koszty wdrożenia automatyzacji, do tego możliwość uzyskania dotacji z Unii Europejskiej, głównie z funduszy przeznaczonych na wsparcie inwestycji dla małych i średnich przedsiębiorstw. To powoduje, że inwestycja w roboty staje się naprawdę bardzo opłacalna – podkreślają inżynierowie FANUC Polska.